piątek, 27 grudnia 2013

christmas time

Przed świętami miałam w planach dodać kilka postów z Naszych przygotowań do świąt, ale moich chłopaków dopadła choroba. Na szczęście już najgorsze za Nami.
Święta przebiegły spokojnie. Na zdjęciach brak połowy bombek, które Oliwier pozrywał i pochował w buty, moje torebki, bądź powrzucał do śmietnika ;)
Z nowości oficjalnie mogę pochwalić Oliwierka- został na dobre odsmokowany ;))) 
Pogoda jest paskudna, pada, wieje i nadal bez śniegu.
Od przyszłego roku idę na cały etat do pracy i prowadzenie bloga niestety zejdzie na drugi plan, jeszcze zobaczę czy znajdę chwilkę na krótkie posty czy zawieszę go,zobaczymy ;))







































































18 komentarzy:

  1. Pięknie u Was :)

    http://fabrykapomponika.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam Was po stokroć!! Jesteście najlepsiejsi :))))

    OdpowiedzUsuń
  3. przepiękne zdjęcia <3
    aż nie wiem co komentować !

    OdpowiedzUsuń
  4. wspanialee :))) przesłodka rodzinka!!!
    pozdrawiamy

    OdpowiedzUsuń
  5. nie zawieszaj!!!!!! lepiej rzadko niż wcale!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki;)) , może tak zrobię raz na jakiś czas coś wrzucę ;))

      Usuń
  6. Zdjęcia rewelacyjne!!!! Szymon też został odsmokowany tuż przed świętami i zdecydowanie bardziej chyba my się tego baliśmy niż odczuło to dziecko :) Ale to pewnie przez to, że miał go tylko do zasypiania. Buziaki dla Was :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u Nas było podobnie smok był głównie do zasypiania i podczas histerii -głównie na zakupach ;) Wiesz co..myślę,że to dlatego rodzice tak się boją,bo nasłuchają się albo naczytają o tych przypadkach cięższych kiedy dziecko ma 2,3 lata i jest już 'zżyte' ze swoim smokiem i ciężko jest malucha wtedy odzwyczaić ;)

      Usuń
    2. To się pięknie u Was działo:-) Natomiast jeżeli chodzi o smoczek, Kubę odsmoczkowałam jak miał 2,5 roku i nie było ciężko.

      Usuń
  7. Ale fajne zdjęcia :) radość, zabawa, emocje. Super. I faktycznie lepiej rzadziej ale jednak piszzzzzzz ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie możecie całkowicie opuścić tego miejsca - ZABRANIAMY! ;) Jesteście inspiracją dla ogromnej liczby mam, a Twój i Oliwierka optymizm bijący ze zdjęć tak zaraża, że nie wyobrażam sobie, by Was mogło tu zabraknąć! Mam nadzieję, że uda Ci się pogodzić pracę z zaglądaniem tu i wrzucaniem tak dobrych setów jak dotychczas. Całusy :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję bardzo za piękne słowa ;) Postaram się jeszcze go nie zawieszać, zobaczę po nowym roku jak to wszystko poukładam i ile będę miała wygospodarowanego wolnego czasu ;)) ściskamy;)))

      Usuń
  9. Piękni wy! Mnie pisanie bloga motywuje do porządkowania wspomnień, przynajmniej przez zdjęcia zapisanych. I przynajmniej dlatego warto pisać, nawet rzadziej:-). Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. zdjęcia rewelacja
    buziaki dla Oliego od Bomblowej :*

    OdpowiedzUsuń
  11. cudowne zdjęcia! a podświetlany Oli cudo :D pięknego macie Synka, ale nie ma się co dziwić po kim On taki cudowny!
    fajnie macie, ze odsmokowaliscie (ale slowo haha) Oliego! jak bede gotowa na ten krok to musisz mi pomoć! :/ :)
    a jak wracasz do pracy to co z Olim będzie? Ja się chetnie nim zajme w tym czasie. Beda sie bawic z Julem!!! :D
    buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hehehe nie wiem czy dałabyś radę z takimi dwoma łobuzami ;)))) z Oliwierem będzie moja babcia,a Oliego prababcia. Przylatuje w styczniu a ja idę do pracy, jeszcze nei wiem ile dni dokładnie będę pracowała,ale z pewnością będzie to cały etat. Na pewno początki będą trudne,tęsknota będzie brała górę. ale jakoś damy radę. Ze smokiem u Nas poszło gładko,bo Oliwier nie ssał go non stop. Jedynie do snu i w sytuacjach kryzysowych ;) a Wy kiedy planujecie wywalić smoka? :))

      Usuń