czwartek, 21 marca 2013

jest nadzieja !

Ostatnie tygodnie były udręką, oczy podkrążone, humor  podeptany, nastawienie do życia jak do wizyty u dentysty.  Ząbkowanie  sprawia,że życie dziecka i rodzica przeradza się w niemały horror. Kiedy z tygodnia na tydzień jest tylko gorzej traci się nadzieje na lepsze jutro. Jednak z oznakami nadejścia długo wyczekiwanej wiosny nadchodzi nadzieja na nadejścia przespanych nocy, uśmiechniętego małego  pyszczka  i  lepszego humory matki. Wczorajsza noc była niemalże idealna. Młody zasnął nim przygotowałam kolację i calutką  przespaliśmy bez  ani jednego jęknięcia,nie do wiary ;) Rano wstaliśmy tak naładowani energią,że obyło się bez pierwszej drzemki i porannej kawy, kolejne nie do wiary !


Oliwier dzisiaj wykombinował nową zabawę .Raczkuje do mnie (w zawrotnym tempie) ,włazi mi na głowę(dosłownie!) i drapie po twarzy, klepie,a raczej okłada pięściami,po czym  przystawia swoją okrągłą buźkę do mojej twarzy  i pierdzi  ustami w moją twarz (przy czym ślina  leje się aż po podłodze), na koniec wybucha uroczym , donośnym  śmiechem. i jak tu Go nie kochać ?


a ponizej Zdjęcia mojego słodkiego lodożercy ;)

















body - kappahl

---


koszula,spodnie,skarpetki - zara
bluzka-reserved
buty - adidas

1 komentarz: