Po ostatnim mocno pesymistyczny wpisie przyszła pora na dawkę pozytywnych emocji. Ojj jestem bardzo szczęśliwa, tryskam energią i banan nie znikami z buzi. Dlaczego ? bo prognozy wskazują dwadzieścia stopni !!! jak tu się nie cieszyć kiedy wiosna chce nas porozpieszczać :) Już mam wizję długich ,cieplutkich spacerków , leżakowania w ogródku, pikników .... tak na to czekałam. Oliwierek chyba też wyczuwa wiosnę i efektem tego są dwie zniszczone czapki zimowe to chyba taki protest przeciwko zimie . Kiedy ubrałam Mu sandałki był zachwycony-pierwsze butki których nie ściąga-sukces ;)
Świetne sandałki...w ogóle Oli to elegancki gość:)
OdpowiedzUsuńCiacho :D
OdpowiedzUsuń